-Pewnie wszyscy są na jeziorem bo jest tak gorąco,że nie da się wytrzymać-powiedziałam do Gali i zaczęłam galopować w stronę jeziora.
******
-No są - krzyknęłam do Gali.Była tuż za mną.
-Ja zrobię tak jak oni - powiedziałam i weszłam powoli do wody.Galicja także weszła do wody i położyła się w niej,wytarzała i wstała,poszła na głębszą wodę i zaczęła pływać.
Popływałam chwilę,a po chwili wyszłam z wody i położyłam się pod pięknym drzewem jabłonią.Zasnęłam jak suseł.
KONIEC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz